Rugby Wrocław vs Team Rugby Olsztyn

Zawsze lubiłem fotografować rugby, ale staje się to co raz bardziej upierdliwe. Żeby złapać jakieś ujęcia trzeba maszerować za akcją, przez cały mecz, wzdłuż dłuższej linii boiska. Miedzy rezerwowymi, widzami, innymi ludźmi z aparatami…
Chyba się starzeję, bo co raz mniej mi się chce tam cisnąć. Na piłce można siedzieć na dupie i łapać same akcje…


Zbieram się powoli, żeby wrzucić osobny tekst o Canonie R3. Jakieś takie małe podsumowanie po paru imprezach z tym aparatem. Pewnie w praktyce będzie można to nazwać – po miesiącu.